W 1855 roku w Sokołowsku zostało uruchomione pierwsze sanatorium leczenia chorób płucnych. Doktor Brehmer wykorzystywał u siebie nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetyczką. Później metoda ta była wykorzystywana w innych ośrodkach.

Miejscowość po wojnie również była głównie sanatorium. Po 1989 roku zaczęła stopniowo podupadać. Główny budynek sanatorium zbudowany z czerwonej klinkierówki zaczął nieszczęść. W 2007 roku budynek ten został kupiony przez Fundację In Situ i obecnie jest tam tworzone Międzynarodowe Laboratorium Kultury. 

Miejscowość położona jest w dolinie wjazd do niej z głównej drogi prowadzi tylko i wyłącznie do tej miejscowości. Faktycznie panuje w niej specyficzny mikroklimat. Jeśli zaś chodzi o atmosferę samego Sokołowska to jest ona niezwykle ciekawa. Świetnie uchwyciła ją Olga Tokarczuk w swojej książce Empuzjon. Książka opowiada losy kilku przedwojennych kuracjuszy, ale również mieszkańców miasteczka. Myślę, że świetnie może oddawać rzeczywistość tamtych czasów.  Jak to w książkach Tokarczuk świat magiczny miesza się z rzeczywistością. Idealnym połączeniem wydaje mi się wizyta w Sokołowsku po przeczytaniu książki. Jest ona wtedy pełniejsza i pozwala uchwycić i dotknąć światów, który już nie istnieje a jedynie są zapisany w przestrzeni miasteczka. 

W Sokołowski są obecnie trzy kawiarnie i restauracji, ale pobyt tam warto połączyć z krótkim trekingiem w Górach Suchych. Z Sokołowska idzie szlak do schroniska Andrzejówka. Trasa zajmuje około 90 minut po drodze można obejrzeć ruiny starego zamku. A w schronisku czeka nas miła niespodzianka. Jest to jedno z nielicznych miejsc w górach, które ma tak rozbudowane menu wegetariańskie. 

 

Odległość od nas 79 km około 1 godzina i 30 minut samochodem.

  

Sokołowsko i książka Empuzjon Olgi Tokarczuk

 

 

KONTAKT:


Dom Gościnny Dwie Brzozy

Klecza 26

58-506 Wleń

tel.606 428 909